Kultura

Muzyka jako narzędzie marketingowe

Mniej więcej od połowy listopada, w radiu, telewizji, sieciowych sklepach pojawia się muzyka, mająca nas wprowadzić w pogodny, przedświąteczny nastrój, a zarazem zachęcić do zakupów. Gdy na dworze jest szaro, smutno, wchodzimy do sklepu wypełnionego świątecznymi przebojami, a już po kilku chwilach aż się chce spacerować pomiędzy pełnymi półkami i zastanawiać się nad świątecznymi prezentami, zakupami, przygotowaniami. To jest czas, który handlowcom przynosi złote żniwa. Dlaczego muzyczny wystrój sklepów tak silnie na nas działa? Każdy z nas ma głęboko w podświadomości zakodowane swoje święta spędzone wraz z rodziną, najczęściej jeszcze z beztroskiego, bezpiecznego okresu dziecięcego. Stają nam przed oczyma obrazy z dzieciństwa, pachnąca choinka, migające lampki, zapach pierników, prezenty od aniołka. Ten obraz jest tak sugestywny, że za wszelką cenę chcemy powrócić w tamte lata i swojej rodzinie zapewnić podobne przeżycia. Dlatego dźwięki świątecznej muzyki tak silnie na nas działają. Zdajemy sobie sprawę, że kolejne święta nie będą takie same jak w naszym dzieciństwie, ubyło gości przy stole, mieszkanie jest już inne, brakuje zapachu babcinych wypieków, ale gdzieś w sercu pozostał wielki sentyment i żal za tamtymi chwilami. To muzyka przywraca czasy dawnych świąt, sprawia, że zaczynamy myśleć o nadchodzących świętach coraz intensywniej. A przy okazji robimy duże zakupy, nie koniecznie już na święta.