Kultura

Nurt hard core w latach 90

Być może muzyka, jaką określano mianem hard core była troszkę na wyrost, była nieco przerysowana krzyczała i zbyt głośno brzmiała, ale chyba właśnie o to w niej chodziło, o to aby wyzwolić z siebie drzemiące emocje oraz szybko wypowiedzieć pewne fazy, które były nie raz bardzo dobitne i traktowały o typowo społecznym wydźwięku wielu tekstów. Tak sprawa miała się w przypadku zespołu, jakim był niesamowity Rage Against The Machine, który swoimi dwoma pierwszymi płytami totalnie zawojował rynek muzyki określanej mianem hard core. Muzyka z tego nurtu charakteryzowała się głównie bardzo mocnym gitarowym brzmieniem,oraz rapowym skandowaniem pewnych kluczowych fraz w danym tekście, przykładem takiego właśnie utworu był „ Klilling in the name”, który stał się hymnem pokolenia buntowników społecznych, do drugiego i dosyć ciekawego utworu, w którym mieliśmy do czynienia z rebelianckimi hasłami był pochodzący z drugiej płyty Rage Against „ Evil Empire” utwór zatytułowany” Bulls on Parade”, który wywołał fale poruszenia szczególnie wśród konserwatystów. Oczywiście nurt hard core to również swego czasu niesamowity Clawfinger, który także potrafił i nieźle namieszać w instrumentach i dać popis prawdziwego kunsztu muzycznego, jednak ich kariera bardzo szybko się skończyła a szkoda, bo zespól naprawdę nieźle się zapowiadał. Do innych zespołów z tej półki możemy zliczyć również: Dog Eat Dog, oraz Ugly Kid Joe i swego czasu również Faith No More, który z utworem „Epic” uświadomi jak daleko zaszły poczynania hardcorowców, które mogliśmy słuchać w latach 90 oraz 2000.z